Unia Europejska chce inwestować w biometrię do ochrony danych osobowych
Unia Europejska chce chronić dane osobowe poprzez wprowadzenie biometrii w dowodach osobistych. Dzięki temu Europejczycy nie będą zostawiać niezwykle cennych informacji dla reszty społeczeństwa.
- Unia Europejska apeluje o wprowadzenie danych biometrycznych w dowodach tożsamości
- Jan Krissler powiedział, że odcisk można odczytać praktycznie z każdego przedmiotu, który dana osoba trzymała w ręku
- Biometria dysponuje jedynie ograniczonym zestawem cech biometrycznych – dziesięcioma odciskami palców, dwiema tęczówkami i jedną twarzą
- Biometria ma być dodatkowym, a nie jednym zabezpieczeniem
Apel Komisji Europejskiej głosi, by kraje członkowskie obowiązkowo wprowadzały dane biometryczne tzn. odciski palców czy wizerunki twarzy w dowodach tożsamości. Dzięki temu Europejczycy będą zabezpieczeni przed terroryzmem. W związku z tym Komisja Europejska prowadzi działania, mające na celu przyjęcie nowych przepisów przez Parlament Europejski i kraje członkowskie w trybie pilnym. 80 mln Europejczyków nie dysponuje dokumentami, które pozwalają na elektroniczną i biometryczną identyfikację. Obecnie osoby, które nielegalnie przekraczają granice fałszują dokumenty, a po wprowadzeniu biometrii ustalenie tożsamości będzie o wiele łatwiejsze.
Odcisk palca powszechny jest w polskich paszportach i staje się coraz bardziej popularny w innych branżach m.in. w serwisach internetowych. Rozwiązanie technologicznie planują powoli wdrażać najważniejsze przeglądarki internetowe dostępne na rynku. Wtedy hasła wyjdą z mody, a pójdą w ruch linie papilarne.
Na rynku można już kupić specjalny klucz USB, który po podpięciu do komputera ustala tożsamość. Poza tym mobilne aplikacje, szczególnie bankowe, w ten sposób umożliwiają logowanie. – W przypadku skanerów linii papilarnych niejednokrotnie słyszeliśmy o różnych możliwych metodach oszukania danego skanera, np. poprzez użycie sztucznego palca uformowanego z żelatyny lub silikonu. Odcisk można odczytać praktycznie z każdego przedmiotu, który dana osoba trzymała w ręku – powiedział Jan Krissler.
“Potencjalny wyciek może być niebezpieczny”
Jak powiedział Piotr Kupczyk z Kasperksy Lab, wykonanie silikonowego odlewu na podstawie zdjęcia odcisku palca pozwala na oszukanie jedynie najbardziej podstawowych czytników, a te wbudowane w nowoczesne telefony nie nabiorą się na taki trik. Dodał jeszcze, że biometria dysponuje jedynie ograniczonym zestawem cech biometrycznych – dziesięcioma odciskami palców, dwiema tęczówkami i jedną twarzą. Potencjalny wyciek może być olbrzymim problemem dla bezpieczeństwa. Japońscy naukowcy udowodnili, że pozyskanie odcisków będzie bardzo proste. Wystarczy znak “V” ręką na zdjęciu i uda się odczytać.
Kupczyk uczula, by nie zostawiać swoich odcisków palców w niepewnych miejscach, ponieważ nie wiemy, w jaki sposób dane biometryczne są przechowywane i przetwarzane. W jego opinii biometria ma być dodatkowym, a nie jednym zabezpieczeniem. – Odradzam zabezpieczanie urządzeń wyłącznie jedną metodą – przy użyciu hasła, numeru PIN czy odcisku palca – powiedział. Najlepszą opcją jest połączenie hasła z dodatkowym zabezpieczeniem, np. wspomnianą biometrią.
Biometria będzie polem do nadużyć nie tylko dla służb, ale również cyberprzestępców.
Źródło: https://wiadomosci.onet.pl